Właściwa dla organizmu dieta powinna obejmować duże ilości błonnika. Najlepiej starać się zapewnić sobie błonnik ze świeżych i surowych warzyw oraz owoców. Taki błonnik nie jest trawiony i wchłaniany w jelicie cienkim. Trafia on wraz z innymi składnikami pokarmowymi do jelita grubego i tam pożyteczna flora bakteryjna zaczyna swoją ucztę. Jeśli właściwie odżywimy mieszkańców naszego jelita grubego – to odwdzięczą nam się wspaniałymi substancjami. Nie od dziś wiadomo, że większość z naszych neuroprzekaźników syntetyzowana jest w jelicie grubym przez bakterie właśnie. Jeśli więc chcemy poczuć się lepiej psychicznie to zadbajmy o naszą florę. Będziemy mieć lepszy humor, będziemy bardziej odporni na stresy oraz zaczniemy lepiej sypiać. Tak, to wszystko to zasługa bakterii jelitowych. Dodatkowo mikroorganizmy te są odpowiedzialne za produkcję przeciwutleniaczy. Przeciwutleniacze to bardzo potrzebne substancje, niszczą one wolne rodniki, które mogą wywoływać wiele poważnych schorzeń, nawet powodują mutacje komórek, które mogą prowadzić do powstania nowotworów. Bogatym źródłem przeciwutleniaczy jest zielona kawa, czerwone wino, owoce jagodowe, zielone warzywa. Bardzo zdrowy jest jarmuż, zawiera on mnóstwo elementów, które korzystnie wypływają na florę bakteryjną jelita grubego. Tak samo kurkuma, powinniśmy dodawać kurkumę do potraw. Zwłaszcza w towarzystwie pieprzu czarnego. Nasza dieta nie musi być nudna, jeśli dodamy do potraw ziół. Kminek a odchudzanie daje wspaniałe rezultaty. Warto wiec dodawać go do wypieków oraz do kiszonek i mięs. Najlepiej dodawać takich, które lubimy. Do zdrowych deserów można dodawać cynamon oraz kardamon. Do zup kurkumę oraz majeranek, oregano i bazylię. Podkręcimy naszą przemianę materii oraz dostarczymy źródła przeciwutleniaczy. Dajemy sobie też spokój ze wszystkimi napojami słodkimi. Nie kupujemy pepsi, coli i nawet soków owocowych. Tak, możecie być zdziwieni, ale pepsi i sok owocowy tak samo podnoszą stężenie cukru we krwi. Nie trafiają do naszego jelita grubego i nie są atrakcyjne dla naszych przyjaciół.
Dobra dla naszego organizmu dieta, to taka, która pokrywa dzienne zapotrzebowanie na wszystkie pierwiastki i witaminy. Niestety, bardzo trudno jest to spełnić, zwłaszcza w przypadku niektórych minerałów. Możemy mieć za mało magnezu, jeśli jemy mało warzyw i owoców. Poza tym rolnictwo może wpływać na to, że warzywa, które trafiają na nasz stół mają zbyt małą ilość magnezu. Dzieje się tak, ponieważ rolnicy nawożą uprawy głównie azotem, fosforem oraz potasem. Brak nawożenie magnezem powoduje, że rośliny nie mają odpowiedniego dla nich stężenia w swoich tkankach. Warto więc zastanowić się nad suplementacją magnezem organicznym. Wybieramy ten dobrze przyswajalny, jakim są cytryniany, mleczany, jabłczany magnezu. Unikamy tlenku magnezu, ponieważ nie warto go spożywać, jest bardzo słabo przez nas wchłaniany. Tylko w 5%. Dodatkowo ograniczamy tłuszcze trans. Są to szkodliwe tłuszcze, które dla organizmu są bardzo niebezpieczne. Przyczyniają się do powstawania miażdżycy oraz chorób serca i układu krążenia. Eliminujemy więc smażone potrawy – frytki, mięsa oraz warzywa. Jeśli już smażymy to używajmy do tego smalcu, najlepiej smalec gęsi, ale jest on stosunkowo drogi. Nie smażmy na oliwie z oliwek oraz na oleju kokosowym czy też lnianym. Nie są to tłuszcze, które korzystnie zachowują się pod wpływem temperatury. Oliwa z oliwek oraz olej lniany powinny być spożywane jedynie na surowo. To wspaniały dodatek do sałat oraz dressingów. Włączyć do diety należy również ryby, ale tylko te pozyskiwane ze stanowisk naturalnych. Unikajmy pang oraz tołpyg. Są to ryby, które hodowane są w koszmarnych warunkach i zawierają bardzo dużo zanieczyszczeń. Jeśli w naszej diecie nie ma ryb to dodajmy do tego kwasy omega 3. Są one odpowiedzialne za właściwe funkcjonowanie układu nerwowego. Polecane są także osobom, które zmagają się z depresjami oraz z nerwicami lub prowadzą bardzo stresujący tryb życia. Kwasy omega odbudowują osłonki nerwowe.
